"ja piernicze!" - czyli przepis na świąteczne pierniki
fot. Alicja Nader
Przeglądając moje ulubione kulinarne na blogi na jednym z nich, a
dokładnie na blogu „Kraina Sosny”, który swoją drogą serdecznie polecam znalazłam
przepis na pierniczki. Niby nic takiego, bo przepisów na pierniczki jest wiele,
ale jednak tamten opis mnie przekonał tym, że został opisany jako „przepis
niemal idealny”. Idealny przepis na pierniczki? Pomyślałam, że trzeba to
sprawdzić! Zaufałam autorowi. Szczególnie, że umówiłam się z innymi inżynierami Technologii Żywności
i Żywienia Człowieka (czyli przyjaciółmi studentami) na pieczenie takowych
ciastek. Oczywiście każdy najmądrzejszy, wszyscy zgodni, że w kuchni należy
improwizować, także przepisu oryginalnego się średnio trzymaliśmy a i tak jakoś
wyszło. Jak wyszło? Sami zobaczcie.
CO JEST NAM POTRZEBNE DO PIERNICZKÓW?
mąka pszenna 600g
margaryna 200g
cukier 150g
miód płynny 6
łyżek
jajko 1
sztuka
przyprawa do piernika 40g
soda 2
łyżeczki
fot. Anna Białobrzeska
JAK WYKONAĆ PIERNICZKI? Mąkę przesiać do miski i dodać do niej przyprawę do piernika i sodę. Oddzielić
żółtko i dodać, posiekać margarynę i zacząć ugniatać. Potem kolejno dodać miód
i cukier. Ciasto wyrobić ręcznie. Można wyrabiać na stolnicy, ale polecam w
misce – tak jest chyba szybciej i wygodniej.
Potem wałkować na cienkie plastry i wyciąć pierniki. Ciasteczka należy
piec w 180°C przez około
10 minut.
Zabawa w pieczenie pierniczków była przednia. Przepis jest naprawdę
prosty i zdecydowanie go polecam. Tym razem zaufanie autorowi na idealny
przepis pierniczkowi się opłacało. Polecam tylko zaangażować mistrza ugniatania
ciasta, tak jak u nas. Najlepiej ugniatać jedną ręką, druga w zasadzie jest
niepotrzebna. Jeśli zapraszacie przyjaciół na wspólne pieczenie ciastek nie
sprzątajcie przed ich przyjściem, to bezcelowe. Ufff… Mam też zdjęcia gotowych pierniczków. Udało się, chociaż łatwo
nie było uchronić je przed utylizacją. Gdy tylko je upiekliśmy od razu mieliśmy
ochotę je pożreć, to znaczy… innymi słowy… po zakończeniu procesu
technologicznego oczywiście dokonaliśmy oceny sensorycznej. Pozdrawiam serdecznie Krainę Sosny!
fot. Anna Białobrzeska
fot. Alicja Nader
fot. Alicja Nader
Czasami może być tak, że chcąc upchnąć za wiele pierników na blachę ("BO SIĘ PRZECIEŻ ZMIESZCZĄ!"), że jakiś piernik się nam przyklei do drugiego, czy zdeformuje... wtedy trzeba użyć kreatywności, jak to zrobiłam tak...
Pieczenie pierników to fajny pomysł na zabawę i wspólne spędzanie czasu z przyjaciółmi, dziećmi, czy chłopakiem, dziewczyną. Ja osobiście bardzo polecam! (pan Piotr Frączewski zapewne także)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz