BAZYLIA
fot. Joanna Stańczyk |
Bazylia pospolita (Ocimum basilicum) pochodzi z Indii i jest przyprawą ziołową. Jest rośliną jednoroczną (kwitnie i owocuje tylko jeden raz).
Gdy myślimy o bazylii od razu przychodzi nam na
myśl włoskie pesto… no i ogólnie włoska, aromatyczna kuchnia pełna pomidorowych
sosów, które tak bardzo z tym ziołem nam się kojarzą... ale czy tylko tam pojawia
się bazylia? Pewnie, że nie (zwłaszcza w moich potrawach, bo ubóstwiam tę
roślinę xD) - można jej używać do wszelkich potraw warzywnych (świetnie komponuje
się z pomidorami, kukurydzą, szpinakiem, fasolą) oraz sosów do sałatek
(vinagrette). Bazylię dodaje się również do zup (pomidorowej, fasolowej,
cebulowej), potraw mięsnych (szczególnie ryb, drobiu i wieprzowiny) a także
produktów nabiałowych (twarogów, serów żółtych), a także jaj.
Jeśli chodzi o jej wartość żywieniową to jest to
roślina bogata w takie witaminy jak A, C i B5. W jej składzie są
także składniki mineralne – najwięcej jest wapnia, potasu, żelaza i magnezu.
Bazylia posiada aktywne olejki eteryczne, choć to nie powinno nas dziwić jeśli
często jej używamy. Jest to przyprawa o charakterystycznym, aromatycznym,
korzennym smaku i zapachu. Aby została
zachowana wartość odżywcza bazylii nie należy jej zbyt długo poddawać obróbce
termicznej – dodawać przyprawę pod koniec gotowania, smażenia, pieczenia.
Bazylia jest używana w postaci świeżych liści oraz
ususzonych. Aby zwiększyć trwałość świeżych liści można trzymać je w soli lub
oliwie, która zyska aromat przyprawy (można tez spotęgować właściwości
konserwujące i trzymając ją w oliwie z solą). Bazylię poza szerokim
zastosowaniem w kuchni można wykorzystać w medycynie (ma właściwości
uspokajające oraz dobrze wpływa na trawienie) oraz w kosmetyce.
CIEKAWOSTKI
- nazwa tego zioła pochodzi od łacińskiego
słowa „basilikos”, co oznacza „król”, ponieważ uważano, że bazylię
powinien zbierać tylko król przy pomocy złotego sierpa
- na rynku oprócz klasycznej bazylii jest
dostępna również bazylia cynamonowa i cytrynowa
Alicja Nader
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz