wtorek, 23 grudnia 2014

"ja piernicze!" - czyli przepis na świąteczne pierniki


fot. Alicja Nader


Przeglądając moje ulubione kulinarne na blogi na jednym z nich, a dokładnie na blogu „Kraina Sosny”, który swoją drogą serdecznie polecam znalazłam przepis na pierniczki. Niby nic takiego, bo przepisów na pierniczki jest wiele, ale jednak tamten opis mnie przekonał tym, że został opisany jako „przepis niemal idealny”. Idealny przepis na pierniczki? Pomyślałam, że trzeba to sprawdzić! Zaufałam autorowi.
Szczególnie, że umówiłam się z innymi inżynierami Technologii Żywności i Żywienia Człowieka (czyli przyjaciółmi studentami) na pieczenie takowych ciastek. Oczywiście każdy najmądrzejszy, wszyscy zgodni, że w kuchni należy improwizować, także przepisu oryginalnego się średnio trzymaliśmy a i tak jakoś wyszło. Jak wyszło? Sami zobaczcie.
               





CO JEST NAM POTRZEBNE DO PIERNICZKÓW?
  • mąka pszenna                                      600g
  • margaryna                                           200g
  • cukier                                                  150g
  • miód płynny                                        6 łyżek
  • jajko                                                    1 sztuka
  • przyprawa do piernika                        40g
  • soda                                                     2 łyżeczki
 

fot. Anna Białobrzeska


JAK WYKONAĆ PIERNICZKI?
Mąkę przesiać do miski i dodać do niej przyprawę do piernika i sodę. Oddzielić żółtko i dodać, posiekać margarynę i zacząć ugniatać. Potem kolejno dodać miód i cukier. Ciasto wyrobić ręcznie. Można wyrabiać na stolnicy, ale polecam w misce – tak jest chyba szybciej i wygodniej.

Potem wałkować na cienkie plastry i wyciąć pierniki. Ciasteczka należy piec w 180°C przez około 10 minut.





Zabawa w pieczenie pierniczków była przednia. Przepis jest naprawdę prosty i zdecydowanie go polecam. Tym razem zaufanie autorowi na idealny przepis pierniczkowi się opłacało. Polecam tylko zaangażować mistrza ugniatania ciasta, tak jak u nas. Najlepiej ugniatać jedną ręką, druga w zasadzie jest niepotrzebna. Jeśli zapraszacie przyjaciół na wspólne pieczenie ciastek nie sprzątajcie przed ich przyjściem, to bezcelowe.
Ufff… Mam też zdjęcia gotowych pierniczków. Udało się, chociaż łatwo nie było uchronić je przed utylizacją. Gdy tylko je upiekliśmy od razu mieliśmy ochotę je pożreć, to znaczy… innymi słowy… po zakończeniu procesu technologicznego oczywiście dokonaliśmy oceny sensorycznej.
Pozdrawiam serdecznie Krainę Sosny!


fot. Anna Białobrzeska



fot. Alicja Nader

fot. Alicja Nader

Czasami może być tak, że chcąc upchnąć za wiele pierników na blachę ("BO SIĘ PRZECIEŻ ZMIESZCZĄ!"), że jakiś piernik się nam przyklei do drugiego, czy zdeformuje... wtedy trzeba użyć kreatywności, jak to zrobiłam tak...

Pieczenie pierników to fajny pomysł na zabawę i wspólne spędzanie czasu z przyjaciółmi, dziećmi, czy chłopakiem, dziewczyną. Ja osobiście bardzo polecam! (pan Piotr Frączewski zapewne także)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz